niedziela, 21 września 2014

Motywacja - skąd ją brać?

To najważniejsze pytanie gdy chcesz cos osiągnąć : na czym Ci zależy? 
Wielokrotnie postanawialam sobie zrobic cos ze swoją figurą i tak naprawde udało mi sie to raz w zyciu, gdy założyłam się ze swoją nauczycielka wf w szkole ze schudne do konkretnej wagi. Miałam ustalony limit czasu i byłam co miesiąc oficjalnie ważona. To była naprawde silna motywacja i w pełni osiągnięty cel.
Marzenie o byciu chudszą widocznie nie bylismy mnie na tyle w zyciu istotne skoro nigdy wiecej nie udało mi sie tego osiągnąć. Ważniejsze były inne wartości, ale gdy pojawiała sie sytuacja gdy patrzyłam na inne dziewczyny, czy miałam isc na plaże, czułam ze nie jest tak jak byc powinno i znow żałowałam braku konsekwencji. Właśnie. To jest słowo klucz KONSEKWENCJA

Jak byc ciagle w pełni zmotywowaną i ćwiczyć tą słabą "silną wolę"? Czy musi sie zdarzyć jakis zwrotny, ciężki moment w zyciu w którym powiesz sobie "DOŚĆ, koniec, wystarczy"? Mam nadzieje że ja właśnie dotarłam do tego momentu...

Cieżko jest być wytrwałym gdy żyjesz z drugą osobą, która ma zupełnie inne nawyki żywieniowe, kiedy ciagle pracujesz i naprawdę zdążają sie dni gdy nie masz czasu ani siły ogarnąć posiłek na kolejny dzień.

Jedno jest pewne. Jestem nauczycielka wfu, jestem instruktorem fitness - to zobowiązuje. Chce byc przykładem dla innych! 

Jeśli macie jakies sposoby który was motywują w chwilach słabości to piszcie! :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz