środa, 17 września 2014

# dzien 2 - jakos sie trzymam

Najcięższe są wieczory kiedy wracam do domu z pracy. Cały dzien jem regularnie, przyrządzone posiłki zabieram w pudelkach i wszystko jest ok. Kiedy jestem wieczorem w domu - zaczyna sie walka. Jaki jest sposób na bycie twardym i konsekwentnym? Moze lodówka na klucz? ;)

Śniadanko i obiadek, w miedzy czasie zdrowe jabłuszko. 


Zdecydowanie stwierdzam ze doba ma A mało godzin ;) 
KTO DA RADĘ JAK NIE JA?! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz